Zapraszamy do zapoznania się z niezwykle ciekawym
i oryginalnym przemówieniem ks. Milana Tismy na zakończenie pierwszego Kongresu
Summorum Pontificum w Chile.
Tematem konferencji ks. Tismy podczas kongresu
Summorum Pontificum było odprawianie Mszy św. w rycie nadzwyczajnym na poziomie
parafii. Oto główne punkty jego przemówienia.
I.
Odzyskać poczucie sacrum
Na długo jeszcze zanim został papieżem, który wydał motu proprio Summorum
Pontificum, kardynał Ratzinger jasno i niestrudzenie wskazywał na to, że kryzys
w Kościele wynika z naszego podejścia do liturgii. Później jeszcze wielokrotnie
twierdził, że zatracenie poczucia sacrum stanowi główny powód sekularyzacji,
któremu z taką siłą przeciwstawiał się w swoim papieskim nauczaniu. Ponieważ
jedną z najbardziej oczywistych i dramatycznych konsekwencji reformy
liturgicznej była właśnie utrata poczucia sacrum, ks. Tisma stwierdził, że jego
odzyskanie musi stanowić główny cel jakiejkolwiek odnowy w naszych parafiach.
Opierając się na definicji sacrum niemieckiego teologa luterańskiego Rudolfa Otto (1), który określił je słowami misterium tremendum et fascinans, ks. Tisma stwierdził, że powrót człowieka współczesnego do świętości musi wieść przez spotkanie z najdoskonalszym tremendum i fascinans misterium, czyli z osobą naszego Pana Jezusa Chrystusa, będącego wtargnięciem Niebios w świat doczesny. Cóż jest bardziej tremendum i fascinans dla nas śmiertelników niż Wcielenie, Życie, Śmierć i Zmartwychwstanie Syna Bożego?
Katolicka liturgia, nazywana zgodnie z tradycją „Domem Bożym i Bramą
Niebios” tak samo jak Najświętsza Dziewica, zawsze stanowiła wierne odtworzenie
tego zstąpienia Niebios na Ziemię. Niestety, liturgia współczesna zatraciła
swój zdumiewający charakter, odwracając się plecami do misterium tremendum. Zaciemnienie ofiarnego charakteru Mszy św. w
Mszale Pawła VI i jego tłumaczeniach na języki narodowe utorowało drogę do jego
zaprzeczenia przez wielu celebrantów, niezależnie od tego czy dosłownie tańczą
wokół ołtarza, czy też jedynie upamiętniają Ostatnią Wieczerzę. Bez ofiary, nie
ma żadnej tajemnicy, tremendum czy fascinans.
Ponadto, dodaje ks. Tisma, bez tajemnicy liturgia przestaje być objawieniem
Bożej chwały i Jego doskonałej świętości.
Dla prelegenta jasnym jest, że „apostolat nadzwyczajnej formy może i musi
przyczynić się do odzyskania poczucia tajemnicy”. Tradycyjna Msza św., czy to w
formie cichej, śpiewanej czy solennej, ma wszystko co potrzeba, aby obudzić to
poczucie, a co za tym idzie również i
pragnienie sacrum wśród
współczesnych. Zadaniem pasterzy jest wstrząsnąć wiernymi, nie płosząc ich.
II.
Zaprowadzić liturgiczny pokój
12 tysięcy kilometrów od Paryża, gdzie Paix liturgique rozpoczął swą przygodę,
mieszka pewien ksiądz, dla którego odprawianie in utroque usu, czyli w obu formach rzymskiego rytu, stanowi
nieodzowne narzędzie zaprowadzania liturgicznego pokoju. Dla ks. Tismy, pasterze
mają obowiązek pracować na rzecz zgody wśród wiernych, bez wyjątków i z pomocą
wszystkich dostępnych środków liturgicznych, poczynając od regularnego
sprawowania Mszy św. w rycie nadzwyczajnym dla tych, którzy pragną w niej
uczestniczyć. Cóż można jeszcze dodać?
III.
(Od)budować wspólnotę
Od czasów reformy liturgicznej całe pokolenia katolików znają jedynie
zdewastowaną, zdeformowaną i sztuczną liturgię. Nie tylko więc utraciły one
znajomość i umiłowanie sacrum, ale i
poczucie wspólnoty, którą Klaus Gaber nazwał Heimat, czyli „małą ojczyzną”, miejsce pochodzenia, wspólny
wszystkim katolikom dom.
Ta mała ojczyzna przepadła, ponieważ na całym świecie nie znajdzie się już
dwóch identycznych Mszy św., każda jest inna w zależności od kościoła, kapłani
sprawują Najświętszą Ofiarę tak jak ją znają, jak potrafią i jakkolwiek chcą.
Katolik bez swej małej ojczyzny, staje się liturgicznym bezpaństwowcem, wiernym pozbawionym bezpiecznego miejsca, w
którym mógłby karmić swoją Wiarę w spokoju.
„My, kapłani” – mówi ks. Tisma – „możemy i musimy pomóc w odbudowie tej
małej ojczyzny, aby znów stała się ona domem dla naszych wiernych”. W ten
sposób, jak sądzi, mogą oni przyczynić się do reformy reformy: „Możemy być czynnikami
wzajemnego ubogacenia, umożliwiając współistnienie dwóch form rzymskiego rytu”.
IV.
Cierpliwie
zabiegać
Uwaga! Nie odpowiadajmy na rewolucję kontrrewolucją, aby nie wprowadzać
zamętu!
Ks. Tisma nie waha się ani chwili,
kiedy ma wskazać główną zasadę wprowadzania formy nadzwyczajnej na stałe w
parafii: stopniowość. Gwałtowne i pospieszne metody są
pokusą, której należy się oprzeć, gdyż wśród wiernych należy wpierw rozpocząć
od zera edukację liturgiczną. Zmianom musi towarzyszyć katecheza na temat samej
liturgii, jej struktury, kalendarza i służby ołtarzowej, a także muzyki, szat,
łaciny, etc.
Ponadto nie ma zbyt wielu parafii, które byłyby w stanie z marszu odprawić
tradycyjną liturgię, gdyż większość potrzebnych przedmiotów i szat została
sprzedana lub popadła w zniszczeniu w czasach posoborowych.
Inną zasadą, o której wspomina ks. Tisma jest kontynuacja. Opierając się na
twierdzeniach profesora Kwasniewskiego, zaleca wykorzystanie nieprecyzyjnych
rubryk nowego mszału, aby promować to, co jest jak najbliższe tradycji ilekroć
jest to możliwe. Zasada ta uzupełnia niejako zasadę stopniowości i pozwala
zarówno wiernym jak i służbie liturgicznej stopniowo odzyskać
„nową liturgię Benedykta XVI”.
V.
Konkret i
widzialność
Oto inicjatywy, które ks. Tisma zaczerpnął z własnego doświadczenia i które
zaproponował innym pasterzom, którzy chcą przeorientować swoją liturgię, aby
oddać Bogu należną cześć. Naczelna zasada jest prosta: przywrócić Chrystusa na
centralne miejsce.
Kościół musi znów stać się świątynią Boga, a nie sceną dla celebranta. Kapłan z pomocą zakrystiana musi podążać za
przykładem Benedykta XVI i postawić krucyfiks oraz świece na ołtarzu. Potem,
jeśli to możliwe, powinien przysunąć współczesny ołtarz jak najbliżej do
ściany. Chodzi o to, by ołtarz pozostał ten sam, aby wierni czuli, że wciąż są
u siebie.
Klaus Gamber wskazywał też na to, że ołtarz musi być ubierany wciąż na
nowo. W jego własnej parafii ks. Tisman przywrócił antependium. To daje wiernym swoistą stabilność wizualną i pozwala
im przyzwyczajać się do okresów liturgicznych poprzez zmianę kolorów.
Kiedy już kościół będzie odpowiednio przygotowany, kolejnym krokiem będzie
zwrócenie kapłana versus Deum, co
wymaga też odpowiedniej katechezy. Ks. Tisma dokonał tego w Adwencie nowego
roku liturgicznego.
Prelegent proponuje również, aby w najważniejsze święta roku liturgicznego pozwolić
wiernym doświadczyć formy nadzwyczajnej dzięki gradualizmowi tradycyjnej
liturgii. W swojej parafii ks. Tisma korzysta z instrukcji chilijskich biskupów
z roku ’60, która zastosowana do Mszału Jana XXIII zachęca do tak zwanej do
„Mszy wspólnotowej”, czyli śpiewanej cichej mszy, podczas której świecki
prowadzi śpiewy i wskazuje na odpowiednie postawy.
VI. Podczas
liturgii
Następujące propozycje dotyczą
sprawowania formy zwyczajnej. Ks. Tisma
wysunął je w odpowiedzi na pytanie jednego z uczestników kongresu. Oczywiście,
nie są to sztywne reguły, raczej sugestie, które każdy ksiądz może wykorzystać
w zależności od okoliczności w swojej parafii i we własnym zakresie.
Najpierw
propozycje dotyczące publicznych aspektów sprawowania liturgii:
-
odmówić Credo po łacinie;
-
pominąć znak pokoju w ciągu
tygodnia;
-
zachęcać do ciszy;
-
przywrócić użycie kadzidła;
-
katechizować regularnie na
temat Komunii św.;
-
rozwinąć adorację Eucharystii i
nauczać w ten sposób na temat znaczenia klęczenia.
A oto propozycje dotyczące samego celebranta:
-
przygotować dary w milczeniu;
-
trzymać zaciśnięte palce i wskazujące i kciuki po
konsekracji;
-
obmyć palce po Komunii św. winem i wodą zgodnie z
tradycyjną praktyką;
-
pochylić głowę na wspomnienie trzech Osób Trójcy
Przenajświętszej, Świętego Imienia Jezus, Maryi, papieża i świętego na dany
dzień.
Jeśli chodzi o tych kapłanów, którzy są
już bardziej zaawansowani na drodze do sprawowania dwóch form rzymskiego rytu
(już sprawują nadzwyczajną formę albo chcą się z nią zapoznać), ks. Tisma ma
następujące sugestię:
-
recytować Psalm 43 (modlitwy u stopni ołtarza) w drodze z
zakrystii do ołtarza;
-
odmawiać trzy modlitwy komunijne podczas chwili ciszy
następującej po Agnus Dei;
-
odmawiać Ostatnią Ewangelię po zakończeniu Mszy św.
Nie ma też żadnych przeciwwskazań, aby celebrant nosił biret czy
manipularz, jeśli tylko chce.
W odpowiedzi na pytanie pewnego kapłana, ks. Tisma wyjaśnił, że sprawowanie
Mszy św. w formie nadzwyczajnej często naznaczone jest francuskimi wpływami ze
względów historycznych (tj. Écône i FSSPX). Chile jednak sięga do tradycji
hiszpańskich i dlatego ks. Tisma wraz ze stowarzyszeniem Magnificat pragnie
bronić hiszpańskich zwyczajów, np. wspomnienie świętego podczas Confiteor, wykorzystanie cucharilli (łyżki), aby dodać wody do
wina w kielichu, palmatorii (świecznika
trzymanego przez akolitę podczas Komunii św.), czy nawet wykorzystanie
błękitnych szat podczas świąt Niepokalanej.
Wszystkie te elementy, o których wspomniał prelegent, wzięte razem
przyczynią się do stworzenia najpiękniejszej małej ojczyzny, której jedynym i
wiecznym panem jest wyłącznie Jezus Chrystus.
VII. Kim są wierni?
VII. Kim są wierni?
Podsumowując, ks. Tisma naszkicował portret wiernych, którzy już od
dwudziestu lat wzrastają w przywiązaniu i miłości do tradycyjnej liturgii. Niezwykłe
w nim jest to, że jest tak uniwersalny.
„Przede wszystkim
są weterani, którzy pamiętają tę małą ojczyznę swojego dzieciństwa i którzy
potrafią recytować Mszę św. z pamięci. To oni trwali w wierze przez lata zamętu
i wciąż jeszcze noszą blizny, ale dostrzegają z nadzieją oznaki nowego pokoju
liturgicznego. Oprócz nich są wierni zranieni przez nową Mszę, którzy są
ofiarami nadużyć posoborowej liturgii i czują się pozbawieni domu. Wreszcie są
najmłodsi, przepełnieni pragnieniem sacrum
i którzy przeczesują Internet w poszukiwaniu tego, co nazywają „nową Mszą
Benedykta XVI”. W każdej z tych trzech kategorii są ciekawscy, zapaleńcy, a
także fanatycy. Jednak – dodaje z uśmiechem – nie więcej niż wśród zwolenników
formy zwyczajnej”.
(1) W jego książce „Das Heilige”, 1917 („Świętość. Elementy irracjonalne w idei bóstwa”, 2000).
(1) W jego książce „Das Heilige”, 1917 („Świętość. Elementy irracjonalne w idei bóstwa”, 2000).
Tłumaczenie: Piotr Klinger
Zdjęcie: Paix Liturgique