Promulgacja mszału Divine Worship dla ordynariatów personalnych tworzonych
na mocy konstytucji apostolskiej Anglicanorum
coetibus stanowi moment szczególny w życiu liturgicznym Kościoła
łacińskiego, zwłaszcza w krajach anglojęzycznych, gdzie znajdują się te
ordynariaty.[1] Można tak stwierdzić, choć
zasadniczym i szczególnym celem Divine
Worship jest „zachowanie liturgicznych, duchowych i pastoralnych tradycji
Wspólnoty anglikańskiej wewnątrz Kościoła katolickiego, jako cennego daru
żywiącego wiarę członków tych ordynariatów” (AC III). Celem dodatkowym, można by powiedzieć – choć nie mniej
ważnym – jest rola Divine Worship
jako „wspólnego skarbu” tych wspólnot i szerszej społeczności Kościoła
łacińskiego. Nie zajmując się tu dokładniejszym omówieniem rozwoju kanonicznego
owych struktur, wystarczy stwierdzić, że ich umiejscowienie wewnątrz Kościoła
łacińskiego (w przeciwieństwie do ustanowienia ich Kościołem sui iuris) ułatwia wzajemne wzbogacanie
się w obrębie Rytu Rzymskiego, przy czym unika się błędu synkretyzmu
liturgicznego, który (na przykład pomiędzy Kościołami Wschodu a Kościołem
łacińskim) jest wykluczony na mocy prawa powszechnego.[2]
Możliwości takiego wzajemnego wzbogacania się
pomiędzy praktyką liturgiczną Divine
Worship a Formą Nadzwyczajną Rytu Rzymskiego były już omawiane obszernie i,
przynajmniej w niektórych kręgach, wielce pożądane. Kardynał Robert Sarah,
prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, w artykule
opublikowanym niedawno w „L’Osservatore Romano” mówi o pragnieniu zawarcia pewnych
tradycyjnych elementów w apendyksie do któregoś z przyszłych wydań posoborowego
Missale Romanum.[3] Warto
zauważyć, że ów artykuł ukazał się zaledwie w dwa tygodnie po tym, jak kardynał
Sarah podpisał dekret promulgujący Divine
Worship: the Missal, który sam także zawiera wiele tekstów wzmiankowanych
przez niego wśród tych apendyksów.[4]
Jakie są jednak związki Divine Worship z Formą Nadzwyczajną? Wielu słusznie zauważało
podobieństwa pomiędzy Divine Worship
a Mszałem przedsoborowym. Jednak kluczem do interpretacji tego związku jest
powód, dla którego owe teksty i rytuały zostały do Divine Worship włączone. Ich obecność niewątpliwie stanowi przyczynek
do dzisiejszych dyskusji na temat roli Formy Nadzwyczajnej, jak i do toczącej
się implementacji Sacrosanctum Concilium,
szczególnie w takim rozumieniu, jak za pontyfikatu Benedykta XVI, ale
podkreślić trzeba, że nie to jest głównym powodem, dla którego znalazły się one
w Divine Worship, choć ich obecność
może być bardzo na czasie. Istnieją one w księgach liturgicznych tych
ordynariatów personalnych dlatego raczej, że stanowiły część owego
anglikańskiego dziedzictwa, które „podtrzymywało i żywiło wiarę katolicką wśród
anglikanów przez cały okres eklezjalnego rozdzielenia i które w naszych czasach
pobudziło aspiracje do pełnej jedności z Kościołem katolickim”.[5]
Na to dziedzictwo składają się oczywiście, w
sposób bardzo znaczący, rozmaite wydania Book
of Common Prayer, lecz także mszały anglikańskie, które ukazywały się od
schyłku XIX wieku, a które swój język zaczerpnęły w znacznej mierze z tradycji Prayer Book.[6]
Tym, którzy skłonni byliby się dziwić, że wspólnoty ordynariatów personalnych
uznają za swoje teksty takie jak Kanon Rzymski, a także ceremoniał Mszy
przedsoborowych, dobrze będzie przypomnieć, że współczesnego im Mszału
rzymskiego (czy to w wersji łacińskiej, czy też w anglikańskich przekładach)
używali niemal wyłącznie ludzie tacy jak Gregory Dix, Eric Mascall oraz tysiące
innych duchownych i świeckich anglikanów, aktywnie dążących do ponownego
zjednoczenia z Rzymem od czasów nawrócenia Newmana. Przecież już w roku 1916
lord Halifax twierdził, że aż trzy tysiące kapłanów Kościoła Anglikańskiego
regularnie stosuje Kanon Rzymski.[7]
Porządek Mszy świętej w Divine Worship respektuje tę tradycję, która szerzyła i umacniała
„aspiracje do pełnej jedności”, zezwalając na użycie pewnych elementów tego, co
anglo-katolicy nazywali Zwyczajem Zachodnim, (ang. Western Use, przedsoborowy Ryt Rzymski).[8] Przynależą tu modlitwy u
stopni ołtarza, ofertorium gallikańskie, pewne gesty związane z Kanonem
Rzymskim, jaki znajdujemy w przedsoborowym Missale
Romanum, pełny tekst Libera nos
oraz Ostatnia Ewangelia z Prologu Ewangelii wg św. Jana (a także odrębna
Ostatnia Ewangelia na Boże Narodzenie). Zachowano też kilka przyklęknięć,
takich jak te przed i po konsekracji, odpowiednio, Hostii i Kielicha, i wiele
spośród ucałowań ołtarza, które kapłan wykonuje przed pozdrowieniem wiernych. Divine Worship obficie używa także oracji
z przedsoborowego Mszału, posługując się przekładami ze źródeł anglikańskich, i
zapewnia wszystkie propria do każdej Mszy (Introit, Graduał, Alleluja lub
Tractus, Offertorium i Komunię). Własne kalendarze każdego ordynariatu
personalnego zachowują także praktyki Suchych Dni, Dni Krzyżowych i niektórych
oktaw, nieobecnych już w powszechnym Kalendarzu Rzymskim z 1969 roku.
Szczególnie interesujące dla osób przywiązanych do
Formy Nadzwyczajnej mogą być jednak te miejsca, gdzie Divine Worship odkrywa teksty pominięte nawet w Missale Romanum z roku 1962. W Niedzielę
Palmową, na przykład, znajdujemy prefację przed błogosławieństwem palm,
usuniętą w trakcie reform Wielkiego Tygodnia przez papieża Piusa XII. Także w
Wielkim Tygodniu, śpiew litanii w Wigilię Paschalną, podzielony przez reformy
Piusowe, odnajdujemy tutaj jako jeden, integralny tekst.
Wzajemne
wzbogacanie
Zapytajmy w końcu, co z kwestią wzajemnego
wzbogacania się Divine Worship i
Formy Nadzwyczajnej? To trudniej uchwycić. Zauważano już, że Divine Worship przypomina Ordo Missae z roku 1965. Spostrzeżenie
to mogłoby posłużyć za punkt wyjścia do przeanalizowania praktyk
duszpasterskich i liturgicznych Divine Worship i Formy Nadzwyczajnej, szczególnie w miejscach, gdzie pragnie się
przybliżyć tę ostatnią wiernym formowanym głównie w Formie Zwyczajnej. Tutaj,
ośmielę się podpowiedzieć, użyteczne mogłyby być rozwiązania Komisji
Pontyfikalnej Ecclesia Dei, dotyczące sprawowania Missa Conventualis w klasztorach
benedyktyńskich podlegających tej dykasterii, w roku 1997 rozszerzone także na
parafie.[9] Divine Worship dopuszcza, a w niektórych
miejscach przewiduje, takie właśnie odmiany, może to byłaby propozycja godna
rozważenia?
Najistotniejsze jest chyba to, że osoby oddające
cześć Bogu według Formy Nadzwyczajnej mają żywe poczucie, iż życie konkretnej
wspólnoty toczy się wokół liturgii świętej. Jak powiedział odnośnie Divine Worship arcybiskup Augustine Di
Noia: „Sposób, w jaki dana wspólnota kościelna oddaje cześć Bogu, w wyjątkowy
sposób wyraża jej życie wewnętrzne”.[10]
Osoby przywiązane do starszych form Rytu Rzymskiego mają w tym względzie wiele
do zaoferowania społecznościom ordynariatów personalnych. Wasze modlitwy,
przyjaźń i praktyczne wsparcie to najwspanialszy dar, jaki mamy nadzieję
otrzymać.
Ks. James
Bradley jest kapłanem Ordynariatu Personalnego NMP z Walsingham. Obecnie
studiuje prawo kanoniczne w Szkole Prawa Kanonicznego na Catholic University of
America w Waszyngtonie.
[1] Trzy istniejące ordynariaty personalne obejmują konferencje episkopatów
Anglii i Walii, Szkocji, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii.
[3] Robert Sarah, Silenziosa azione del
cuore. Per leggere e applicare la costituzione del
Vaticano II sulla sacra liturgia, „L’Osservatore Romano” 12 czerwca 2015.
[4] Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, dekret Christi corporis exoptans (Prot. N.
160/15), 28 maja 2015.
[5] Steven Lopes, „Divine Worship: Occasional Services . A
Presentation”, The Jurist 74 (2014)
81.
[6] Były to różne przekłady Missale
Romanum, zawierające (w większej lub mniejszej mierze) pewne modlitwy
anglikańskie lub, co najmniej, posługujące się anglikańskimi przekładami oracji
i lekcji z Rytu Rzymskiego. Zob.: John Hunwicke, „From the
Convocation of 1559 to Pope Benedict’s Apostolic Constitution of 2009”, Pusey House Annual Report and Journal (2008-2009)
9-15.
[7] Halifax ,
The Doctrine of the Eucharistic Sacrifice
and the Dislocation of the Canon. The Presidential Address delivered by
Viscount Halifax at the Fifty-Seventh Anniversary of the English
Church Union
(London: Office of the English Church Union, 1916). Winien jestem wdzięczność wielebnemu księdzu Johnowi
Hunwicke’owi i wielebnemu księdzu kanonikowi doktorowi Robinowi Wardowi za
pomoc w odnalezieniu źródła wypowiedzi lorda Halifaksa.
[9] Komisja Pontyfikalna Ecclesia Dei, Prot.
No. 40/97 (26 marca 1997).