W
oddalonej o dziesięć tysięcy kilometrów Kalifornii, kwitnie kolejne
Stowarzyszenie Mszy Łacińskiej (ang. Latin Mass Society). Założone zaledwie trzy lata wcześniej przez studentów
na uniwersyteckim kampusie, przyciąga nieodparcie młodych ludzi znużonych
współczesną kulturą i zafascynowanych tradycją katolicką. Kobiety w szczególny
sposób odnajdują w tej organizacji swój głos i swoje miejsce.
Lucia
Lopez, wiceprezes stowarzyszenia, zdradza nam dlaczego wstąpiła do LMS.
„Pragnę”
W Stowarzyszeniu Mszy Łacińskiej kobiety odgrywają wiodącą rolę. Przyciąga je
tradycją katolicką. Interesuje je coś, co idzie na przekór dominującej
kulturze. Dlaczego? Najlepiej będzie, jak wyjaśnię, dlaczego ja sama zwróciłam
się ku tradycji katolickiej. Mam nadzieję, że wypowiem się dość dokładnie w
imieniu moich sióstr w Chrystusie.
Dlaczego tradycyjny
katolicyzm? Ponieważ: „pragnę”.
Tradycyjny
katolicyzm to styl życia, który widziany i doświadczany rozbrzmiewa w głębi
duszy. Bóg nas wzywa, od zakładania mantylki po skromny ubiór. Kiedy serce
skłania się ku harmonii takiego życia, przez Bożą łaskę, staje się uległe,
spoczywa w Bogu, będąc gotowe na własne fiat.
Wierzę, że to się w tej chwili dzieje. Pan porusza serca amerykańskich kobiet,
aby poznały tradycyjny katolicyzm i nim żyły. Dostrzegają piękno w przykładzie
posłuszeństwa Naszej Pani i pragną naśladować jej pokorę i miłość do Boga.
Żyjemy
w czasach zepsucia. Widać to w naszych rodzinach, szkołach, muzyce głównego
nurtu i rozrywce. Oczywiście, w poprzednich wiekach nie brakowało trudnych
chwil, ale rodzina jeszcze nigdy nie była tak atakowana jak w ostatnim
stuleciu. Wpływa to w sposób destrukcyjny na ludzi i ich dusze. Ten atak ma
swoje konsekwencje. W społeczeństwie panuje chaos spowodowany niszczeniem
czegoś tak pięknego jak rodzina. Tradycyjny katolicyzm oferuje bezpieczny azyl
w tym zamęcie, miejsce, w którym nasze modlitwy i cierpienia zanoszone są na
wzgórze Kalwarii, a my jednoczymy się z Naszą Panią u stóp Krzyża i Naszym
Panem na Krzyżu, wierząc w Jego zmartwychwstanie. Mówimy „Pragnę” w jedności z
Naszym Panem, a On nieustannie nam przypomina, że w Nim jest nasza nadzieja.
Jedną z najpiękniejszych rzeczywistości, które objawia
tradycyjny katolicyzm jest to, czym może być rola kobiety. W ostatnich
dziesięcioleciach kobiety były przekonywająco nakłaniane do tego, aby skupić
się na karierze i dążeniu do władzy. W tradycyjnym katolicyzmie skupiamy się na
rodzinach, najczęściej dużych rodzinach. Matka najczęściej pełni w nich rolę
gospodyni domowej. Widać w tych rodzinach prawdziwe szczęście… Kobiety to
pociąga, bo widzą w tym głęboki sens.
Ogólnie mówiąc, młode dziewczęta chcą być piękne. Kiedy
kobieta, niezależnie od wieku, chce się ładnie prezentować, z reguły spędza
nieco więcej czasu na toaletę, aby dodać nieco więcej godności do swojego
wyglądu. Godność i głębia w tradycyjnym katolicyzmie to coś, czego pragną ich
dusze, pragną się nimi udekorować. Nasze dusze wiedzą, że są stworzone do
rzeczy większych. Spora część młodych, przeciętnych dziewcząt natknęła się na
skarb tradycyjnego katolicyzmu, a w nim odnalazła bogactwo ozdób, które
przyciąga ich dusze, które je przemienia i nadaje nową jakość. Od noszenia
mantylek i znaczenia tego gestu, po skromność w ubiorze i przemianę dla Naszego
Pana. Najważniejsze jednak, że pozwalają Bogu działać w ich duszach poprzez
modlitwę, starając się zawsze pełnić Jego wolę i stawiać Go na pierwszym
miejscu.
Wspaniałym
paradoksem jest to, że podczas gdy my pragniemy Jezusa, On pragnie nas. Wzywa
nas, a my idziemy do Niego. Kobiety w Stowarzyszeniu Mszy Łacińskiej odgrywają
tak istotną rolę w tradycyjnym katolicyzmie, ponieważ Bóg jest ogromnie hojny. Jego łaska
działa w nas poprzez naszą odpowiedź uwidocznioną w noszeniu mantylki, w naszej
miłości do Mszy Wszechczasów i naszym poparciu dla skromności ubioru.
Potrzebujemy Go, bo zostałyśmy stworzone dla Niego i On nas wzywa. Oto
jesteśmy, Panie! (lmsociety.com)
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru brytyjskiego periodyka Mass of Ages.
Tłumaczenie z angielskiego: Piotr Klinger
Zdjęcie z Mass of Ages: Ana Cristina Hernandez.
Tłumaczenie z angielskiego: Piotr Klinger
Zdjęcie z Mass of Ages: Ana Cristina Hernandez.
Stowarzyszenie Mszy Łacińskiej USA i Kanady nagrywa bardzo profesjonalne filmy promujące tradycyjną Mszę i tradycyjny katolicyzm. Poniżej jeden z nich.